J. Zieliński ze Skaldów odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski
,Jacek Zieliński zmarł 6 maja w wieku 77 lat.
„To wysokie odznaczenie przyznałem panu Jackowi Zielińskiemu za niezwykłą wartość artystyczną i państwową tego, co tworzył i tego, ale także tego, jak żył jako muzyk, jako członek polskiego środowiska artystycznego, jako jedna z najważniejszych jego postaci w świecie muzyki nowoczesnej, przecież wszyscy wiemy jak bardzo trudnym także i środowiskowo, społecznie, pełnym jak bardzo wielu pokus” – powiedział prezydent Andrzej Duda.
Żegnanego artystę określił „wielkim idolem pokoleń”, należącym do wąskiego grona twórców polskiego rocka, a zespół Skaldowie nazwał „legendą polskiego rocka, legendą polskiej muzyki rozrywkowej”, jednym z pierwszych i najbardziej fundamentalnych zespołów dla rozwoju polskiej muzyki młodzieżowej, nowoczesnej, który przecierał szlaki dla kolejnych generacji muzyków. Mówiąc o najwyższym poziomie twórczości Skaldów dodał, że Jacek Zieliński i jego brat Andrzej byli mulitiinstrumentalistami, ale i kompozytorami, autorami tekstów.
Duda zwrócił uwagę na wkład zespołu w rozwój muzyki folkowej, góralskiej. „Słynne, wiekopomne w historii polskiej muzyki +Krywaniu Krywaniu+, oparte na jednej z najpiękniejszych góralskich pieśni, należy dzisiaj do kanonu polskiego rocka folkowego” – mówił prezydent zauważając m.in., że „Skaldowie nauczyli Polaków słuchać muzyki, kochać ją”.
Wymieniając tytuły piosenek zespołu Duda zaznaczył, że utwory te tworzą historię, a Skaldowie popularyzowali także polską kulturę za granicą, także w trudnych czasach dla kraju.
Pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda od dziecka znała Jacka Zielińskiego. Prezydent wspominał, że razem z rodziną Zielińskich mieli okazję do wspólnego świętowania wydarzeń rodzinnych, np. ślubów, urodzin.
Duda powiedział o zmarłym artyście, że był nie tylko wielką gwiazdą muzyki, ale i bardzo dobrym człowiekiem, wspaniałym sąsiadem, kochanym tatą, dziadkiem, ojcem rodziny, opiekunem dzieci i młodzieży, z którymi dzielił się swoim darem i zachęcał do twórczości.
Msza odbyła się w bazylice św. Michała Archanioła i św. Stanisława Na Skałce, do której bracia Zielińscy uczęszczali od dziecka.
Homilię wygłosił kard. Grzegorz Ryś, pochodzący z Krakowa. „O bardzo trudnych rzeczach potraficie śpiewać w sposób prosty. To wielkość Skaldów, że o wielkich rzeczach w sposób bardzo prosty potraficie mówić” – mówił zwracając się do biorących udział w mszy artystów. Zdaniem kardynała Skaldowie, odkąd istnieją, czyli blisko 60 lat, potrafią poprzez swoją twórczość rozmawiać z ludźmi, dlatego, że sami potrafią ich słuchać.
Ryś podziękował także artystom za to, że dają świadectwo wiary. „Nie jest chyba dzisiaj powszechne, popularne, by artysta tej miary stawał przed Bogiem i śpiewał o Bogu, o Faustynie (…)” – mówił hierarcha.
We wspomnieniach syna artysty, Bogumiła, ojciec pozostał człowiekiem bardzo skromnym, nie zabiegającym o zaszczyty, bardzo ufnym i otwartym. „Był czasem dużym chłopcem, czasem nader naiwnym, ale chyba przez to miał w sobie bardzo dużo radości i miłości i do całego świata, nigdy nie narzekał” – powiedział syn i dodał: „Dwie rzeczy, które powodowały, że tato zawsze miał uśmiech w duszy, to słońce i wnuki. Ukochał – żonę Halinkę i muzykę”.
Uroczystości pożegnalnej w bazylice towarzyszyło wykonanie utworów Skaldów. Po południu artysta zostanie pochowany w Alei Zasłużonych na cmentarzu Rakowickim.
Jacek Zieliński urodził się 6 września 1946 r. Członek zespołu Skaldowie, założonego w Krakowie, kompozytor, trębacz, skrzypek prywatni młodszy brat Andrzeja Zielińskiego – kompozytora większości utworów Skaldów.
Muzyk był wielokrotnie nagradzany za osiągnięcia artystyczne, m.in. Złotym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis" i Złotym Krzyżem Zasługi.
Grupa Skaldowie powstała w 1965 r. w Krakowie. Jej założycielami byli: Zygmunt Kaczmarski, Janusz Kaczmarski, Feliks Naglicki i Jerzy "Kuba" Fasiński, Andrzej Zieliński (kompozytor większości repertuaru) oraz Jacek Zieliński. Grali klasycznego rocka, rocka progresywnego, góralski folklor, rock'n'rolla, jazz, big-beat oraz muzykę pop.(PAP)
Autor: Beata Kołodziej
bko/ dki/