Mimo zakazu zbliżania się do ojca nadal się nad nim znęcał i groził mu śmiercią - trafił do aresztu
Informując w piątek o sprawie rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Ciechanowie asp. Magda Zarembska podkreśliła, że surowszy środek zapobiegawczy, to konsekwencja nie zastosowania się 20-latka do wcześniejszych zakazów wydanych przez prokuratora w związku z przemocą domową.
W czerwcu ciechanowscy policjanci ustalili, że 20-letni mieszkaniec tego miasta, będąc w stanie nietrzeźwości, wszczynał awantury, podczas których wyzywał ojca, krytykował, poniżał, uderzał pięściami w twarz i kopał - agresor został wówczas zatrzymany.
"Prokurator zastosował wobec 20-latka policyjny dozór, zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonym oraz nakaz opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z nim. Niestety podejrzany nie zastosował się do zakazów i w dalszym ciągu nachodził ojca. Groził mu pozbawieniem życia" - wyjaśniła asp. Zarembska. Jak dodała, wobec nowych ustaleń w sprawie, 20-latek został ponownie zatrzymany.
"Prokurator zawnioskował do sądu o zmianę środka zapobiegawczego na surowszy w swojej formie. Sąd przychylił się do wniosku i zastosował wobec mężczyzny tymczasowy areszt" - podkreśliła rzeczniczka ciechanowskiej policji. Jak dodała, teraz agresywny 20-latek "najbliższe trzy miesiące spędzi za kratami".
Za popełnione przestępstwo mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.
Policja podkreśla, że na zjawisko przemocy domowej nie można pozostawać obojętnym. "Jeśli jesteś ofiarą przemocy domowej lub jej świadkiem, nie wahaj się powiadomić o tym policję. W trosce o zdrowie i życie twoje i twoich bliskich, nie pozwalaj, by sprawca pozostał bezkarny" - apelują funkcjonariusze. (PAP)
Autor: Michał Budkiewicz
mb/ apiech/